czwartek, 12 grudnia 2013

Kim i Jack. Rozdział 16

Jack jeszcze nie obnażył Kim takim pocałunkiem! Jego aksamitne wargi były jak Big-Milk!
Kim-Łał... Jack. Ja myślałam że ty mnie nie lubisz a co mówić o tym ,że mnie kochasz.
Jack-Bo widzisz Kim ja nie jestem takli pamiętliwy.. a co do ciebie Jerry to..
I w tym momencie Jerry wyskoczył okropnym śmiechem (jakim zaraz wy wybuchniecie z 
tego oto filmiku) Jerry śmiał się dokładnie tak ja na tym filmiku ponieważ na telefonie oglądał
 koń Rafał.

http://www.youtube.com/watch?v=ZYhjSTi6cag
Jack-A ty z czego tak się cieszysz? Co znów oglądasz Koń Rafał?
Jerry-Tak ale weż to obczaj normalnie zwarjijesz ze śmiechu jak to zobaczysz! 
I w tym oto momencie Jerry pokazał Jack'owi i Kim ten filmik na co Kim aż padła ze śmiechu 
przez co obudziła resztę!
Harry-A wy z czego taak sie śmiejecie? Jack nareszcie się obudziłeś! Gdy tylkowyjdziesz ze szpitala
to wiesz..
Jack-Tak wiem! Wyjeżdzamy.
Kim-Dajcie wy już spokój. Jack nie wyjedzie! A jak wyjedzie ta ja jadę z nim!
Jerry-Ja tesz!
Ross-Oczywiście ja tesz jadę.
Grays-A ja to co? Nie zostawię go tak ireszty tesz.
Rudy-No przecież nie wyjedziemy z nim. Chociaż ja pojechał bym za wszelką cenę!
Kim- Czemu nie wyjedziemy? Przecież ty możesz zostać!
Rudy-Nie chodzi o to że nie chcę lecz... Nie mogę.
Ross-Dlaczego?
Jack-Ja chyba wiem dlaczego.
Grays-Co? A ty niby z kąd wiesz?
Rudy-To może ja wyjaśnię... Mam tu dom, pracę i dziewczynę. Normalnie żyć nieumierać.
Kim-Nie powiedziałeś o rodzinie
Rudy-A tak...
Jack-Jasne rozumiem ale wy nie jedziecie ze mną..
Kim-Dlaczego niby... my nie możemy jechać? Bunajmniej!
Jack-Poniewasz wasze miejsce jest tu!
Nagle do sali wszedł doktor
Doktor-O świetnie! Dziendobry Jack. Jak się spało?
Jack-Dobrze dziękuje.
Doktor-Mam troszkę marne wieści! Jak ogladałem twoje prześwietlenie nogi zauważyłem ,że kość
jest z o milimetr za malo przesunięta. Ale to nic. To da się napraić! Uważaj bo będzie bolało!
I w tym momence Doktor złapał za chorą nogę Jack'a i przekrecił delikatnie kośc.
Jack-Aa...
Doktor-Przepraszzam ale byłem zmuszony szybko działać.
Jack-O ja pierdziele... Zaraz zwariuję!
Doktor-Jack i co? Przestaje boleć?
Jack-Tak.. I tak przyokazjii.... Czy ta noga bedzie miała coś wspólnego z przerawniem mojej nauki
jazdy na deskorolce i karate?
China-Nie zapomnij o innych zajeciach..
Jack-tak wiem!
Jerry-Myślę że nie!
Jack-Jerry zamknij się!
Jerry-Już... przeciesz sięnie pali!
Doktor-Raczej na pół roku dasz sobie z tym spokój! Niiech noga dobrze się rozchodzi a potem
zaczynaj lekko na niej skakać! To powinno pomuc!
Jack-Dziekuje panie doktorze.
JAck był ogromnie przygnębiony taka minę widział już jedynie Kim! Ale nie dziwię sie mu! Przecież
jak ma się chobby to robi się wszystko aby być w tym coraz lepszym!
                                                                   C.D.N.                                      

1 komentarz: