Bloggowanie nie sprawia mi już takiej przyjemności, jak kiedyś. Czasami myślę sobie "Przydałoby się coś dodać.", ale wtedy nachodzi mnie tak wielka niechęć i lenistwo za razem, że nie jestem w stanie. Czasem się przemogę i wrzucę parę suchych postów ze zdjęciami. Ale czasami nie. Dzisiaj nadeszło nie ostateczne.
Teraz pewnie sobie myślicie "Jasne, dostała bloga do własnej dyspozycji i zostawia go, nie daje rady, odpuszcza sobie.". Tak naprawdę macie po części rację, lecz po części ja ją mam. Owszem, dostałam tego bloga, ale w pewnym momencie każda bloggerka uznaje, że już nie da rady, to już nie ma sensu, że nie sprawia jej to tej samej przyjemności, co kiedyś. I odchodzi. Albo z bloga, albo z bloggera. Ja jeszcze nie wiem, skąd odchodzę - prawdopodobnie z bloggera.
Teraz kolejne pytanie, które pewnie tłucze się Wam w głowach "Czyli usunie bloga?" Bardzo silnie to rozważałam, jednak nie, nie usunę. Rozważam dwie opcję:
1. Oddać bloga z powrotem Tamarce, a Ona ewentualnie znalazłaby sobie kogoś do pomocy
2. Zorganizować konkurs i wybrać osobę, której oddam bloga na własność
Teraz, Tamarko, jeśli chcesz tego bloga - napisz mi w komentarzu, a będzie Twój. Jeśli nie - zorganizuję konkurs i rozstrzygnę wszystko. Oczywiście wszystko zrozumiem, nie martw się.
Chciałabym Ci podziękować za całe zaufanie, jakim mnie obdarzyłaś mimo, iż na początku było różnie. Nigdy nie zapomnę szansy, którą mi dałaś, mianując mnie współautorką tego bloga. To wspaniałe, że stałyśmy się sobie bliskie. Pamiętaj, że to tylko Twoja zasługa.
Nie żegnam się jeszcze, gdyż nie wszystkie sprawy rozwiązałam i zakończyłam, ale mówię Wam DZIĘKUJĘ - za wszystko i wszystkim. Nigdy Was nie zapomnę.
//Zaczarowana Koralina
PS. Teraz będzie kilka reklam, związanych z moim odejściem; zapraszam na aska i bloga mojej wspaniałej przyjaciółki. Ask o Olivii, blog to historia Kim i Jacka:
Ask - @OliviaHastingsHoltPL
O jejku ;( Nie wiem co powiedzieć. Teraz to na prawdę mnie zgasiłaś.. Jest mi troszkę przykro, że odchodzisz ale Cię rozumiem. Będę bardzo tęsknić! Spędziłyśmy razem prawie dwa lata jak już nie dwa... Nie zawsze było kolorowo. Tak. Ale w większości czasu spędzonego z tobą było na prawdę dobrze! Będę za tobą bardzo tęsknić!
OdpowiedzUsuńJak mam go nie chcieć? Teraz go nie zostawię. Nie mam serca ale sama chyba nie dam rady. Może jest ktoś zainteresowany podjeciem się prowadzenia ze mną bloga? Jeśli tak to piszcie na mój e-mail ---> tamara663@wp.pl
Mogę Cię o coś poprosić? Nie odchodź z Bloggera. Proszę ;) Pamiętaj, że gdybyś jednak swe zdanie zmieniła to informuj mnie. Kochan a będę tęsknić!
//Tami G.
A i jeszcze jedno. Wejdź proszę na swojego e-maila i przeczytaj wiadomość ode mnie <3
Usuń