piątek, 28 marca 2014

Kim i Jack 2 Rozdział 4

Kim zrobiło się dziwnie. Mało co łzy jej nie poleciały z oczu. Wtedy ją zamurowało i udała ,że jej się sznurówka rozwiązała. Przykucnęła a z jej oka poleciała 1 łza od 2 miesięcy. I to nie była łza radości.
- Oj głupia sznurówka. Muszę ją zasznurować. -powiedziała Kim.

Po czym zabrała się za sznurowanie buta.
 Gdy byli na miejscu zapukali w drzwi. Nikt nie otwierał wiec Kim zajrzała przez okno. Nikogo tam nie widziała a garaż stał pusty. Nagle Kim potknęła się o sznurówkę a Jack ją złapał. Było bardzo romantycznie. Zaczęli się do siebie zbliżać aby się pocałować. Nikt nie myślał o niczym. Kim nie myślała o Ruggero a Jack o Mercedes. Dla nich liczyło się tylko to co działo się w tej chwili. Nagle oboje usłyszeli krzyk. To była Mercedes.
-Aa... A więc to jest takie ważne tak. Dzwoniłam do ciebie przed minutą. Przyjechałam wcześniej bo mam 1 miesiąc wolnego a ty co zabawiasz się z jakąś dziewczyną? - powiedziała rozzłoszczona Mechi - Wyjaśnij mi to i to natychmiast!
- Mechi a co ty tutaj robisz. Jak świetnie ,że przyjechałaś. -powiedział zdenerwowany Jack
- Powiedziałam Ci coś. Powiedz o co chodzi z tą lafiryndą? Zdradzasz mnie? Czy może... -pytała zdenerwowana Mechi
- Hej ja nie jestem Lafiryndą. Lepiej spójż na siebie. Różowe walizki? Hello to nie przedszkole.- powiedziała zdenerwowania Kim i poszła z stamtąd jak najszybciej aby niknąc dalszych kłopotów.
- Mechi to nie jest to co myślisz. To jest moja przyjaciół ka i... -nie dokończył Jack
-Myślisz ,że zanim z tobą byłam nie sprawdziłam twoich zdjęć na Facebooku? - powiedziała bardzo głośno Mechi
-Ale ona mało co nie upadła i ją złapałem. -powiedział Jack łapiąc za rękę Mechi - Przecież teraz ciebie kocham. Tak jest moją byłą ,ale nic dla mnie nie znaczy. Bardzo się ciesze ,że wróciłaś. Chodź przejdziemy się to ci wszystko wyjaśnię. 
- Dobrze. Ale pocałuj mnie teraz to może o wszystkim zapomnę. -powiedziała Mechi

Jack przybliżył się by ją pocałować ale fanki zarówno Mechi jak i Jack'a nie dali im skączyć.
Z tym samym czasie Kim odebrała telefon.

- Halo. -powiedziała Kim
- Czy mam zaszczyt rozmawiać z Kim Crawford? - zapytał producent
- Tak a o co Chodzi? - zapytała Kim
- Witam. Jestem Martin Discovery. - powiedział Martin - I jestem producentem reklam. Masz pojawić się dziś za 30 min. w "Last of Star" . Bo chyba zapomniałaś ale kręcimy reklamę. ! Tydzień temu dzwonił do ciebie jeden z moich ludzi o nazwisku Rocking. Kojażysz go?
- Tak. Już kojażę będę za 20 min max. -opowiedziała uradowana Kim
- Dziękuję no do zobaczenia. -podziękował i rozłączył się producent

Gdy Kim była na miejscu poszła aby makijażysta zrobiła jej Make up a stylistka poradziła co ma włożyć do reklamy perfum. kim była gotowa. oto i reklama którą pokazano na następny dzień pięknie zmatowana i w ogóle.
  
 
                                         
                                         

Kim bardzo podobała \się reklama. Zaprosiła wszystkich przyjaciół na premierę. Ale już tym razem nie zaprosiła Jack'a ponieważ tamta krepująca scena była pretekstem aby go nie zaprosić. Za bardzo cierpi gdy widzi go z inną

3 komentarze:

  1. fajny rozdział :D
    hihihi Kim i Jack... Ale musiała zjawić się Mercedes :c
    ej czy tylko mnie dziwi to że można nazwać dziecko marką samochodu?! ;o :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki.
      No tak łatwo z Kickiem to niepójdzie tak ,że wiesz...
      To nie marka samochodu.
      Czyta sie Mersedes albo Mercedes sama nie wiem nie zastanawiałam się.

      Usuń
    2. Facet, który jako pierwszy skonstruował Mercedesa, nazwał go tak na cześć swojej żony, która miała na imię właśnie Mercedes. Więc to nie imię jest od nazwy auta, tylko nazwa auta od imienia.

      //Zaczarowana Koralina

      Usuń