Leo kolejny raz na rybach. Widać z,e lubi to robić. I za to mmy też go lubimy!
Ja osobiście za łowienem ryb nie przepadam. Ale mój wujek jutro akurat jedzie nad jezioro i zabiera nas (moje rodzeństwo) ze sobą. Czyli co? ół dnia na gapienie się na wętke ic zekania na głupie branie. nie wiem czy wytrzymam. Moze jakoś się wykręce?.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz