czwartek, 14 listopada 2013

Kim i Jack. Rozdział 5

Gdy Jack otwożył piekarnik zobaczył Kamiącą kroplę tłuszczu która robiła tak wielki dym. Jack zawołał mamę i razem ja naprawili.
CHINA-Jack przygotój proszę saładkę z lulurydzą!
JACK-Jasne już się biorę do pracy...
Nagle przypomniał sobie o bramsoletce Kim.
JACK-O... Oj. oj... Zapomniałem! Mam zrobić projekt do szkoły razem z Jerrym!
CHINA-Jerrym? Czy to nie ten chłopak który przebrał się za krowę na Hallowin?
JACK- TAK! To on. Pan smród po gaciach jak go zwą!
CHINA- Jack! Nie wyrażaj się! Idz ja zrobię tę saładkę ale bądz przed 13.00
JACK-Oczywiście!
Jack złapał deskorolkę i piojechał zamiast do Jerrego pojechał do Kim. Zauważył ,że wóz z lodami stał naproś jej domu i ja zauważył razem z Hollym.
JACK-Kim!!
KIM-JAck? A co ty tu robisz?"
JACK-Zapomniałaś bransoletki. Spadła ci jak... odchodziłaś!
KIM-Dzięki. Gdyby nie ty i twój zmysł orjentacyjny to bym jej już raczej nie zobaczyła.
HOLLY-Cześć! Jak maś na imie? (zapytał dziecinnym głosem Holy brat cioteczny Kim)
JACK-Hej jestem Jack a ty to pewnie Holly.
HOLLY- Czak! Cody mówił zie citał pamietnik Kim i że coś tam o tobi.....
KIM-Holly... Hoć jyż do domu! Pewnie Jack się spieszy!
JACK-Tak ale miło było poznać pa pa pa. Czekaj... A kto to jest "Cody"?
KIM-To mój młodszy brat!
JACK-Aha to cześć Kim. Pa Holly
Jack odjechał myśląc co Kim mogła napisać o nim w pamiętniku? Była 12.30 a Jack stawił się w domu a tam bardzo ładnie pachniało! Mama Jecka zawołała go na obiat i razem zjedli go. Po obiedzie Jack pozmywał naczynia i wrócił do siebie do pokoju. On w każy sposób wygląda świetnie!!!
 W garnitóże!
Gdy chodzi po rozzażonych węglach!
Gdy jest zdziwiony!
Gdy udaje że mu nie zależy!
I nawet jako... Święty Mikołaj?
Sami widzicie on jest SWIETNY. Gdy był w swoim pokoju wyszedł do łazienki i wzioł prysznic potem zaczął bżdaklać na gitarze! Cały ten czas myślał o :

JACK-Ciekaw co robi teraz Kim?
                                                           
                                                                  C.D.N.


Sory , że taki krótki ale muszę się sprężać bo muszę się wyrobić do stycznia. W styczniu będa nowe rozdziały czyli te dalej po 20. bedzie II część!


3 komentarze:

  1. Sory za błędy. Ja dobrze pisałam Kukurydza le mi klawiatóra szwankóje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumiem cię...
    U mnie tesz klawiatóra daje słabe znaki bonp.
    gdy nacisnę "s" wysakuje mi "w"!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny!!!
    PS Nic nie szkodzi....

    OdpowiedzUsuń