Na niebieskiej zjeżdzalni mój tata. W zielonej ja. A fotograf moja mama.
Zdjęcie troche niewyrażne. Wiatr jak było się tak wysoko bardzo mocny. Nie iwem jak ptaki mogą lecieć pod wiatr. Wykończyć się mozna. Ale jakie wrażenia jak się zjeżdza... tak opowiadała Elizka. Siostra. Ja bałam się zjechać. Powiem w prost. Miałam cykora.
No to do jutra. Na 100% napiszę do was. Jest tyle do opowiedzenia. A jakie wrażenia. Szok i tyle. Pięknie jest. Pogoda świetna. A w muzeum byłam. Wiele zobaczylam a nic się nie nauczyłam. heh... Muzeum nie uczy. nudno btyło bardzo. Jakieś skamieliny, stare naczynia, i jakieś kości. Nuda. No co wy... Było fajnie. Dużo zobaczyłam i dużo się nauczyłam. jednym słowem. Supcio jest. A jutro idę do parku. Będe karmić kaczki. Pływać na tratfie, łapać motyle w siatke i nie dać się użądlić pszczołom. Bo tam pełno ich jest. To pewnie dla tego ,że jest miliard kwiatów. A zapomniała bym... Poznałam taką jedną Ewę. Ona też jest z Polski. Dokładnie z Krakowa. Zod razu zaprzyjażniłyśmy się. Już w samolocie rozmiwiałyśmy ze sobą. A wiecie co jest najlepsze?!... ona też lubi Kickin' it i Violette. Przyjechała tu z rodzicami na 2 tygodniowy odpoczynek od szkoły i wszystkiego. Bo u niej w szkole uwaga, uwaga... jest wolne przez 1 tydzień i 3 dzni. a 2 dni nieobecności się nadrobi. Ja mam gorzej. Nie mam wolnego i muszę być na Video czacie. Teraz już kończe kolacja idzie... Potem pokażę co jjem na kolację. Pyszności. Wczoraj były małże. Obrzydliwie dobre. To ma tak chude mięsko ,że ... POLECAM!
POZDROWIENIA Z HISZPANII!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz