Kim i Jack 2 Rozdział 7

PO 20 MIN JACK SIĘ PRZYGOTOWAŁ I WYSZEDŁA BY SIĘ NIE SPÓŹNIĆ. JACK DAWNO NIE WIDZIAŁ DEBORY I BYŁA ZAUROCZONY PODSZEDŁ DO NIEJ I JESZCZE SIĘ NIE OBEJRZAŁ A ONA:

POCAŁOWAŁA GO BARDZO CZULE PO CZYM POPCHNĘŁA GO NA ŁAWKĘ  I ZACZĘŁA NAMIĘTNIE GO CAŁOWAĆ. JACK NIE WIEDZIAŁ CO MA ZROBIĆ. Z JEDNEJ STRONY TEGO CHCIAŁ A Z DRUGIEJ... MERCEDES KOCHAŁ JĄ A Z JESZCZE DRUGIEJ KIM!  Na szczeście to tylko głupie wyobrażenia Debory.   Jack dotarł na miejsce i usiadł z Deborą na ławkę. Jack zacza rozmowę.

- No to co o de mnie chciałaś? - zapytał Bruwer - Nie ukrywam ,ze mi się śpieszy.

- Tak, tak... Słuchaj mam dal ciebie propozycje nie do odrzucenia. - powiedziała zachęcająco Debora - Więc tak. Jedyne co musisz zrobić to zerwać z Mercedes a pote...

- Co? - wykrzyczał zdenerwowany Jack - Czy ty siebie słyszysz? Jak to niby mam zerwać z Mercedes. Po co? Hm... Po to aby być z tobą? Zapomnij. To co było to już przeszłość. To magiczne uczucie zginęło wraz z tym ,że całowałaś się z innym chłopakiem. A  potem jeszcze z innym i potem i...

- Zamknij się i daj mi dokończyć. - powiedziała bardzo poważnie Debora. - Wszyscy doskonale wiedzą ,ze ciebie i Mercedes łączy szczególna więż. Ale to co łączyło ciebie i Kim to zupełnie inna bajka. I chyba lepsza. Mnie doszły słuchy ,iż Ruggero i Kim nie są razem co się sprawdziło. Ruggero wyjechał do Hiszpanii na plan filmowy. A Kim będzie szukać pocieszenia. Jak myślisz do kogo się zwróci? Do ciebie i bedzie chciała o trochę zrozumienia a wy jesteście bardzo dobrymi przyjaciół mi.

-Po co ty mi to mówisz? - powiedział Bruwer - Chcesz abym miał kłopoty z Mercedes abyś zajęła jej miejsce? Nie dostajesz jej do pięt. Oo... Przepraszam poniosło mnie. 

W tym momencie Debora odwróciła głowę i ujrzała Ruggero i Mercedes idących razem gdzie Ruggero gwałtownie ją pocałował a ona jego i się całowali. Czy to Ruggero zdradzał Kim a może Mercedes Jack'a?

-Nic się nie stało ale chyba zaraz sie stanie. Spójrz tam - W tym czasie Debora pokazała całujących się Ruggera i Mechi. - Ona już o tobie zapomniała czas abyś ty zapomniał o niej. Nie każę Ci wracać do mnie. Bo ja też już tego nie czuję. To znaczy... Głupio to zabrzmiało. Chodziło mi o to abyś wrócił do Kim. Nie moge na was patrzeć bo mam wyrzuty sumienia. Posłuchaj mnie i idz z Kim porozmawiać. Ulzy Ci.

- Dzięki za radę. skorzystam ale nie w tem sposób który ty mi radzisz.- po czym bruwer wstał z lawki i poszedł w stronę domu Kim.

Chłopak był już przy drżwiach domu Kim. Zapókał do drżwi które za minute otworzyła mu Kim. Wpósciła go do środka. Była sama. Rodzice u babci  w szpitalu na odwiedzinach a brat... W Parku z kolegami.

-Co chciałeś? - zapytała Kim

- Powiedzieć Ci cos przykro-głupiego. -powiedział Jack - Widziałem jak Mercedes i ruggero całowali się w parku. I czy wy zerwaliście?

- Tak. Bo ja z nim zerwałam zauważyłam ,że zakochał się w Mercedes dałam mu wolność. Niech się cieszy chłopak. - powiedziała smutna Kim

-Oh... Nie wiedziałem. Gdybym mógł Ci jakoś pomóc. -za proponował Jack

-A mógł byś mi? - powiedziała Kim - Jedyne co mi teraz pomoże to twoja obecności. Zostań ze mna to coś porobimy. Mozę pooglądamy jakiś film? Albo zrobimy super-zakręcane-sweet-smakowicie-cudowne-fumiaste lody?

- Ja mam lepszy pomysł.-powiedział Jack - Złapał Kim za rękę i powiedział. - Nigdy o tobie nie zapomniałem. Po prostu się nie dam!

-Oł... Nie spodziewałam się. Ale ty teraz też się nie spodziewał... - powiedziała podstępnym głosem Kim.

- Czego?. -zapytał Jack

- Tego. -powiedziała Kim. 

Po czym przyciągnęła do siebie chłopaka i pocałowała całowali się tak słodziutko ,że zapomnieli o całym świecie. Jack oparł Kim o ścianę która z kolei wtulała się w niego. Gdy skończyli...

- To jak. Para?-zapytała słodko Kim

-Para. - potwierdził Jack

                                                                           C.D.N.

I JAK PODOBA SIĘ 7 ROZDZIAŁ? PRAGNĘLIŚCIE Kicka WIĘC MACIE.